piątek, 16 maja 2014

Volkswagen Passat. Gdyby spytać przypadkowych przechodniów z czym kojarzą to auto, to pewnie większość by odpowiedziało: "passacik w TDI'ku", "wieśwagen", "taxówka", "przemyt", "radiowóz" i "samochód rodzinny". Popatrzmy na niego z zupełnie innej strony, tej mocniejszej i mniej popularnej. 




Emblemat R36, W8 czy VR6 na zwykłym zjadaczu chleba nie robi żadnego wrażenia, dla niego jest to zwykły Volkswagen, zaś dla fanów VW jest to coś topowego, nietuzinkowego. Dzisiaj chciałbym przedstawić totalny rarytas, specjalną edycje Passata trzeciej generacji, o której mało kto w ogóle wie, ale zacznijmy od początku...


 
"Volkswagen Passat B3 został zaprezentowany w marcu 1988 roku na salonie samochodowym w Genewie. Okrzyknięty został nową generacją samochodów VW charakteryzująca się poprzecznym ustawieniem zespołu napędowego. Produkcję samochodu rozpoczęto w kwietniu 1988 r. Do wyboru klient miał nadwozie sedan oraz kombi. Do tej drugiej wersji można było zażyczyć sobie pneumatyczne zawieszenie Nivomat. W czerwcu 1990 roku z taśmy zjechał 5-milionowy egzemplarz. Tego samego roku VW zaprezentował napęd Syncro dla silników 2.0 i 2.8, wcześniej dostępny tylko dla 160-konnej wersji G60. W 1991 roku model przeszedł delikatny facelifting, a w ofercie pojawiły się nowe silniki i wyposażenie."



Takie informacje podaje wikipedia. Passat z silnikiem o pojemności 2.8l, potocznie nazywanym VR6 robi wrażenie, nawet teraz. Sześciocylindrowy silnik generujący 174KM i 235Nm umożliwiał rozpędzenie pojazdu do 100km/h w czasie 8,2s, a prędkość maksymalna, którą było można osiągnąć to 224km/h (sedan), bądź 218km/h (kombi). 

 



Wiele źródeł podaje, że jest to najmocniejszy silnik jaki był dostępny, ale czy na pewno? Otóż nie! Na początku lat 90 Volkswagen Motorsport zbudował trzy mocniejsze Passaty (jedną limuzynę i dwa kombiaki). Z zewnątrz wyglądał jak zwykły ciemny Passat GT, lecz pod maską było coś wyjątkowego... 3G. Szesnastozaworowy silnik na Digifancie o pojemności 1.8l wspomagany kompresorem. Pozwalało to osiągnąć moc 211KM przy 6500 obr/min i 252Nm przy 5000 obr/min. Passat przyspieszał do 100km/h w 7,7s, a prędkość maksymalna wynosiła 245km/h. Z motorem współpracowała SZEŚCIOBIEGOWA skrzynia biegów. Taka moc w FWD? Nie, o tym również pomyślano. Był stały napęd na cztery koła z elektroniczną blokadą mechanizmu różnicowego na tylnej osi. Jeśli chodzi o wyposażenie, to nic mu nie brakowało. ABS, klimatyzacja, el. sterowane szyby i lusterka, skórzana tapicerka etc. było standardem.
 Największe na mnie wrażenie zrobiła cena- 71 tyś niemieckich marek. Za tą samą kwotę by było można kupić TRZY Passaty w wersji podstawowej (23 tyś DM/szt); Golfa Rallye (45 tyś DM); Corrado 2.9 VR6 (47,9 tyś DM) bądź Golfa Limited (68,5tyś DM). 

A wy co byście wybrali za taką kwotę?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz