niedziela, 22 września 2013

Pobudka ze snu... Letniego?

Jak tak można? 


Sam nie wiem dlaczego zaniedbałem naszą przestrzeń dla marzeń tak bardzo. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. No cóż, wir życia codziennego, doświadczenia, przypływy i odpływy wszechmocy. Spokój wraca na polany mojej egzystencji. Nic, tylko strach, modlitwa i myślenie. Póki co odpalę Arctic Monkeys i przejdę do sedna :) 

Co u Ivo? Spokojnie kula kilometry do przodu i ma się całkiem dobrze. Całkiem, oprócz kondensatora, który po 3 miesiącach postanowił się zepsuć. Póki co wziąłem moje Słońce na jesienne zdjęcia. Wyszło nieźle, biorąc pod uwagę inny (może nowy) sprzęt. 

Co się zmieniło? Fiat otrzymał akcent tuningowy z epoki. Nowa blenda uderzająca w US dezajn. Póki co niech zostanie. 

Znowu będzie w formie photobloga. Przepraszam! Wszystko nadrobię. Nadrobię.. Taa... 
















Co jeszcze? W końcu napisałem coś o Ivo nieco szerszemu gremium. Publikacja w Lesserze pisana od serca:

No i jeszcze jeden link. Kilka ujęć z początku wakacji. Dzięki Yari :*

Trzeba pomyśleć o aucie na zimę. Wszak szkoda mojej Ivo faszerować solą. W końcu też muszę wykonać zaplanowane na ten rok rzeczy.

Bywajcie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz